
Piękne, wręcz magiczne Bory Tucholskie to przede wszystkim wspaniałe, majestatyczne sosny. Ogółem lasy zajmują aż 83 % powierzchni tego wielkiego Parku Narodowego. Są tam jednak także niezwykle czyste jeziora, niesamowite łąki, cudowna roślinność. Niestety, ludzie coraz chętniej i odważniej ingerują w istnienie Borów i wkrótce drzew będzie coraz mniej i mniej.
Bory Tucholskie tracą coraz większe połacie drzew. Mimo klęsk żywiołowych, jakie spotkały je w ciągu ostatnich lat ( te niedawne największe to m.in trąby powietrzne i huragany z lat 2012 i 2017 ), ludzie nie dają im spokoju i nadaj wycinają ogromne ilości pięknych, zdrowych sosen. Dlaczego? “Bo tak zostało zaplanowane”, “Bo taka jest polityka”, “Bo to nie są tylko naturalne lasy”. Tak tłumaczą leśnicy.

Chociaż w ciągu tylko jednej nocy! nawałnica w 2017 roku zniszczyła aż około 120 tysięcy hektarów lasów, nie przeszkadza to leśnikom wycinać kolejne ogromne ilości drzew w ostatnich latach. Dlaczego? Pytani w większości nie chcą wypowiadać się pod nazwiskiem, ale mówią to samo “takie były od dawna plany”. Dlaczego te plany nie zmieniły się po nawałnicach? Po tym pytaniu nabierają wody w usta. Tak ma być i koniec. Piękne, zdrowe drzewa idą pod przysłowiowy topór.
Dlaczego? W wypowiedzi dla “Nowego Świecia” Paulina Schweda z Nadleślicwa Osie także mówi o planach. “Lasy Państwowe realizują Plan Urządzania Lasu sporządzany przez Biuro Urządzania Lasu i Geodezji Leśnej – Plan ten tworzony jest co 10 lat. Mieszkańcy podczas przygotowań mogą wnosić do niego swoje uwagi. W Planie Urządzenia Lasu zawarta jest ilość m3 planowanych do pozyskania w danym 10-leciu. Czas wykonywanych zabiegów uzależniony jest nie tylko od wieku, ale także stanu sanitarnego drzewostanu, potrzeby wykonywania zabiegów pielęgnacyjnych. Średnio drzewa osiągają wiek rębności mając około 80 – 100 lat”. Leśnicy mówią, że starają się oszczędzać drzewa lęgowe, jednak mieszkańcy mówią, iż często widzą ścięte pale z dziuplami, gniazdami… Chociaż powtarzają, że ludzie mają prawo wnosić swoje uwagi, to okazuje się, że nie są one brane na serio.

Marianna, mieszkanka okolic Czerska, miejscowości w sercu Borów Tucholskich, nie może opanować łez. “Mój ojciec też wycinał drzewa. Ale ile? Tyle, żeby starczyło nam i sąsiadom na palenie i wyżycie. Niewiele. Płacili mu za to. To było dawno, w latach 90-tych. Zaraz sadziło się nowe drzewka. A teraz? Tną bez opamiętania i nie widzę sadzonek! Coś strasznego. Po trąbach powietrznych jeszcze sadzili. Wolontariusze, ludzie dobrej woli. A teraz przyszły wycinki. Mam wrażenie, że tną, jak leci. I nie sadzą nic. Nic! Zostają puste, gołe miejsca, coś okropnego. Płakać się chce. Co z tym drewnem robią, ja nie wiem. Gdzieś sprzedają na pewno. Ale gdzie, komu? Nikt z nas nie wie, chociaż w naszych tartakach pracy nie brakuje, fakt. My zarabiamy od lat na agroturystyce. Ojciec od 4 lat nie żyje. Co gorsza, giną też rośliny, grzybnie. Ludzie, którzy żyli ze zbierania jagód, grzybów, a tacy są, proszę mi wierzyć, zaczną chyba żebrać. Powoli przestajemy też zarabiać na turystach, bo kto przyjedzie na pusty, suchy plac z wyciętymi drzewami? Ale najbardziej żal przyrody”.
O grzyby, jagody, inne rośliny, ale i zwierzęta martwi się także pani Teresa, która co lato przyjeżdża do Tlenia, popularnej turystycznej miejscowości w Borach. “Gdy przejeżdżam przez różne wsie widzę, że co roku lasów jest mniej. To koszmarny widok. Co ze zwierzętami? Co z przepiękną roślinnością tych lasów? Bory Tucholskie to przecież nie tylko drzewa, ale bez nich ginie fauna i flora. Człowiek sam sobie gotuje koszmarny los. Kim jesteśmy bez przyrody? Co zostawimy naszym dzieciom, wnukom?” pyta retorycznie letniczka.

Zamiast chronić Naszą Planetę, wciąż Ją niszczymy. Wycinamy drzewa, które dają nam życie, dzięki którym mamy czym oddychać. Powinniśmy je sadzić, otaczać się nimi, a nie je zabijać. Drzewa nie tylko dają nam życiodajny tlen, ale także są cieniem w upalne dni, działają niczym gigantyczny, zdrowy klimatyzator, gdy powietrze jest zbyt upalne. Co więcej, drzewa absorbują wodę oddając ją następnie pod postacią pary! Doskonale wpływają na klimat, ale także wpływają pozytywnie na nasze zdrowie, pochłaniają toksyczne substancje, oczyszczają atmosferę. Ludzie żyjący w lasach i blisko nich są o wiele zdrowsi, mają także lepsze samopoczucie. Ich zieleń chroni nasze oczy, łagodzi stres i daje energię. Poprawiają również stan ziemi, zapobiegają erozjom, osuwiskom, a górach – lawinom. Co więcej, zatrzymują negatywne skutki efektu cieplarnianego, poprawiają klimat. Podobno mają wpływ nie tylko na zdrowie, ale i urodę! Trudno przecenić ich wpływ na środowisko i na nas, ludzi. Dlaczego więc z taką lekkością pozbywamy się ich? Nie róbmy tego!
Co może zrobić każdy, każda z nas?
Dowiadujmy się, czytajmy jak najwięcej! Protestujmy przeciwko bezsensownym wycinkom, takim jak tym, w Borach Tucholskich. Zamiast wycinać, sadźmy drzewa!

https://onosemina.wordpress.com/przekaz-darowizne/
To tylko niektóre z ważnych rzeczy, jakie możesz zrobić dla Matki Ziemi. Jednak małymi kroczkami do przodu i nasza przyszłość może być lepsza!
Jesteś firmą? Zostań naszym partnerem i pochwal się swoim etycznym podejściem.
Możesz tak jak wiele nowoczesnych, przyjaznych dla środowiska firm zachęcać swoich klientów “za każde zamówienie przekazujemy % na sadzenie drzew“ i podać link do nas.
To jest firma na medal

Pobierz katalog i zainspiruj innych – https://drive.google.com/file/d/1RAEzuydxvNvoaAakR1pcEAzbU1Irs6d4/view?fbclid=IwAR1KHPuH6t9RiD88A5HCScVlhm7uduDyZwkvvPuYMqQwJ2helJu5jLwU-qU